Maskę, którą widzicie na zdjęciach
testuje już ponad 3 miesiące. Przyznam szczerze, że na początku
żałowałam, że zamówiłam od razu dwie sztuki. Myślałam, że
maska jest typowym bublem zachwalanym wszędzie bez jakiejkolwiek
podstawy. Rzuciłam ją w kąt na długi czas, po czym dałam jej
drugą szansę. I wiecie co? Nie żałuję, jest świetna! Należy
pamiętać jedynie o przygotowaniu skóry do zabiegu, wykonaniu
peelingu po masce i systematyczności. Zapraszam na dalszą część
posta gdzie dowiecie się więcej jak pozbyć się paskudztw z twarzy
dzięki tej masce.