Podstawą w pielęgnacji moich paznokci
jest regularne usuwanie/ odsuwanie skórek. Uwielbiam zadbane
paznokcie, idealny manicure oraz perfekcyjnie usunięte skórki.
Niestety, moje skórki za bardzo nie chcą ze mną współpracować.
Pomimo regularnego smarowania ich olejkiem z kiełków pszenicy, są
dość twarde i trudne do usunięcia. Wiem, że nie powinno się
usuwać skórek, ale w moim przypadku samo ich odsuwanie niewiele
dawało. Postanowiłam więc kupić żel do usuwania skórek 3 w 1
Cztery Pory Roku. Pomysł wydawał się dobry ale czy ten preparat
zdał u mnie egzamin? O tym dowiecie się za chwile :)
29 października 2015
25 października 2015
Manicure hybrydowy Semilac Classic Nude 004 w macie + zdobienie sweterkowe
Jesień rozgościła się u nas na
dobre. Swetry, ciepłe skarpetki i gorąca herbata z imbirem jest
moim codziennym, nieodłącznym elementem dnia. Mój manicure
hybrydowy również wpisuje się w jesienny klimat. Na paznokciach zagościło 'sweterkowe' zdobienie. W tamtym roku
zdobienie to było hitem, mimo to, nie zdążyłam wykonać go na
swoich paznokciach. Moja przygoda z hybrydą dopiero się
rozpoczynała i nie w głowie mi były takie skomplikowane zdobienia
:) Oczywiście z perspektywy czasu to zdobienie w ogóle
skomplikowane nie jest. Wystarczy trochę cierpliwości i czasu, a
piękny 'sweterkowy' wzór zagości na naszych paznokciach.
21 października 2015
Calzone z pieczarkami, salami, kiełbaską, papryką i serem mozzarella
Co dzisiaj mieliście na obiad? Ja
zrobiłam Calzone czyli po prostu pizze, tylko że w postaci
ulepionego pieroga :) Lubię domową pizze i przy jej robieniu zawsze
dodatkowo ulepie sobie kilka mniejszych pierogów. Dziś jednak zrobiłam same 'pierogi'. Calzone można
wziąć ze sobą w drogę, do pracy czy na uczelnie. Smakuje świetnie
zarówno na ciepło jak i na zimno dlatego jest dobrą formą
przekąski na następny dzień. Dziś już trochę późno, ale nie
mogłam się powstrzymać żeby nie opublikować tego przepisu :)
Większość jest już po obiedzie, więc Calzone możecie zrobić na
kolacje, a to co zostanie (o ile zostanie) zabrać ze sobą jutro na
drugie śniadanie :)
18 października 2015
Manicure hybrydowy Semilac Classic Nude 004 w macie
Teraz, gdy za oknem coraz zimniej, a
dni stają się coraz krótsze postawiłam na klasyczny, jesienny
kolor Semilaca. Jest to typowy nudziak Classic Nude 004. Coraz
bardziej widoczna jesienna aura sprawiła, że postanowiłam
wykończyć paznokcie w macie. Rzadko to robię, zupełnie nie wiem
dlaczego. Tym razem od razu wiedziałam, że manicure hybrydowy musi
być matowy, a to dlatego, że zdobienie jakie Wam pokażę w
kolejnym paznokciowym poście po prostu nie mogło być w błysku :)
Classic Nude już gościło na moich paznokciach. W normalnym,
błyszczącym wykończeniu możecie je zobaczyć w tym poście >KLIK<. W mojej kolekcji lakierów hybrydowych zdecydowanie brakuje
stricte jesiennych kolorów i chyba czas to zmienić :) A teraz,
zapraszam do oglądania zdjęć :)
14 października 2015
Wiatraczki z ciasta francuskiego z dodatkiem wiśni
Macie czasami ochotę na coś
słodkiego, a akurat nie macie nic w domu? Wystarczy Wam ciasto
francuskie i jakaś konfitura lub owoce w syropie domowej roboty.
Wiatraczki z ciasta francuskiego z dodatkiem wiśni, które dziś Wam
prezentuje są proste, szybkie w wykonaniu i smaczne. Robię je
także, gdy termin ważności takiego ciasta jest bliski końcowi, a
akurat nie mam na nic innego pomysłu lub po prostu czasu.
11 października 2015
Manicure hybrydowy Semilac Classic Wine 028 & Black Diamond 031 inspirowany Zentagle
Jak już wiecie w niedzielny wieczór
zawsze (lub prawie zawsze) wykonuje manicure hybrydowy. Dziś padło
na bordowo-czarną hybrydę, podobną do tej, którą pokazywałam
Wam w poprzednim poście związanym z manicure. Poprzednio
pokazywałam Wam paznokcie w stylu vintage > KLIK <, a dziś
pokażę Wam paznokcie zainspirowane Zentagle. Na zdjęciach zobaczyć
możecie również moje pierwsze dzieło zrobione właśnie tą
metodą :)
8 października 2015
Decoupage'owa latarenka z IKEA w stylu retro
Styl retro, vintage czy shabby chic to
moje klimaty. Uwielbiam je w dodatkach, artykułach dekoracyjnych, a
także samym wnętrzu. Te stare, często specjalnie postarzane
przedmioty mają swoją duszę. Jestem zwolenniczką odnawiania
starych, niepotrzebnych mebli czy dodatków. Nie sztuką bowiem jest
kupić nowe, sztuką jest zrobić coś z niczego lub z czegoś
starego. To jest moje motto. Przy takich przeróbkach najbardziej
cieszy fakt, że zrobiło się to samemu! Lubie starym rzeczom dawać
drugie życie i mam nadzieje, że na blogu uda mi się to pokazać :)
Latarenka oczywiście stara nie jest, kupiona niedawno w IKEA, ale
pokażę Wam co zrobić aby nadać jej niepowtarzalnego klimatu. Ja
jestem w niej zakochana, a Wy?
6 października 2015
Conchiglioni faszerowane sosem po bolońsku (muszelki faszerowane mięsem mielonym)
Macie
pomysł na dzisiejszy obiad? Jeśli nie, to zachęcam Was do
wypróbowania pysznych muszelek nadziewanych sosem po bolońsku. Tego
sosu używam zarówno do makaronu, jak i cannelloni, lazanii czy
właśnie conchiglioni :) Na blogu pokazywałam już z jego udziałem
lazanię (przepis > KLIK <). Lubie takie proste przepisy, a
jeszcze bardziej zapiekane obiady. Na blogu możecie znaleźć także
przepis na zapiekankę makaronową z brokułem i szynką (przepis > KLIK <) oraz tartę na słono z brokułem i kurczakiem (przepis >KLIK <). A jak przygotować faszerowane conchiglioni już na dole
:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)