Dziś przychodzę do Was z kolejną
odsłoną manicure hybrydowego. Tym razem wykończyłam paznokcie
matowym topem, a także co poniektóre pomalowałam zwykłym
lakierem.
Do
wykonania tego manicure wykorzystałam piękną miętę, którą
połączyłam z kremowo-biszkoptowym i czarnym lakierem. Lakiery
hybrydowe których użyłam to Semilac Mint (022), Biscuit (032) a
także Black Diamond (031). Baza i matowy top także są tej firmy.
Wzorki na niektórych paznokciach zrobiłam pędzelkiem, a kropki
sondą. Na czarny lakier hybrydowy (pod top wykończeniowy) pokusiłam
się położyć zwykły lakier od H&M Basement Chill. Lakier ten
jest połączeniem brokatu i konfetti zmieszanych w przezroczystej
bazie. Oczywiście przed nałożeniem topu odczekałam, aż lakier
wyschnie. Czy malowanie zwykłym lakierem hybryd przed nałożeniem
topu to dobry pomysł? Myślę że tak, pod warunkiem, że jest to
wzorek. Ja malowałam cały paznokieć i po 1,5 tygodnia widziałam
jak ten zwykły lakier zaczyna pękać. Lepiej jest jednak położyć
zwykły lakier na skończone już i odtłuszczone hybrydy. Wtedy, gdy
zobaczymy coś niepokojącego możemy po prostu zmyć ten lakier i
położyć od nowa. Używamy do tego oczywiście zmywacza bez
acetonu, gdyż ten nie wpłynie negatywnie na nasze wcześniej
zrobione hybrydy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)