Recenzja - Black Mask PIL'ATEN - czarna maska peel-off z Aliexpress

Maskę, którą widzicie na zdjęciach testuje już ponad 3 miesiące. Przyznam szczerze, że na początku żałowałam, że zamówiłam od razu dwie sztuki. Myślałam, że maska jest typowym bublem zachwalanym wszędzie bez jakiejkolwiek podstawy. Rzuciłam ją w kąt na długi czas, po czym dałam jej drugą szansę. I wiecie co? Nie żałuję, jest świetna! Należy pamiętać jedynie o przygotowaniu skóry do zabiegu, wykonaniu peelingu po masce i systematyczności. Zapraszam na dalszą część posta gdzie dowiecie się więcej jak pozbyć się paskudztw z twarzy dzięki tej masce.

Manicure hybrydowy - Semilac 087 Glitter Indigo

Glitter Indigo to piękny granatowy kobalt z mnóstwem niebieskich opalizujących drobinek. Drobinki te, wystawione na bezpośrednie działanie słońca lub sztucznego światła wyglądają jak rozgwieżdżone niebo w ciepły wakacyjny wieczór. Przyznam Wam szczerze, że aby uchwycić piękno tych paznokci czekałam aż spod chmur pojawi się choć odrobina słońca. I doczekałam się! Takie kolory na moich paznokciach pojawiają się dość rzadko. Jesień i nadchodząca zima to idealny czas, aby przemycić trochę innych kolorów do stylizacji paznokciowej.

Tutorial - Manicure hybrydowy Cosmetics Zone 017 & PST2 - geometryczny gradient + matowe wykończenie

Geometryczny gradient na paznokciach stał się hitem internetu. Prawie miesiąc temu i na moich paznokciach gościło to zdobienie. Niestety przez nadmiar obowiązków musiałam na chwile zrezygnować z publikowania postów na blogu, dlatego dopiero dzisiaj wrzucam Wam step by step tego zdobienia. Oczywiście cały manicure wykonany jest lakierami hybrydowymi Cosmetics Zone, które stały się moimi ulubieńcami a ich dokładniejsza recenzja znajduję się w tym poście > KLIK <. W tym zdobieniu połączyłam kolor Bright Eggplant 017 oraz PST 2 Bright Lilac. A teraz zapraszam Was na dalszą część posta, gdzie znajduje się dokładny opis i zdjęcia jak wykonać taki manicure krok po kroku.

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone 017 & PST2 - geometryczny gradient na paznokciach + matowe wykończenie

Geometryczne ombre a poprawniej geometryczny gradient stał się ostatnio hitem internetu. Mnie samej ten wzór spodobał się na tyle, aby powielić go na swoich paznokciach. Oczywiście jesienne kolory dalej królują w moich stylizacjach paznokciowych a ciepłe brązy, stały się już chyba moim znakiem rozpoznawczym. Dziś postanowiłam połączyć mój ulubiony Bright Eggplant z delikatnym kolorem Bright Lilac od firmy Cosmetics Zone. Niestety ten mleczny lila róż zgubił się w połączeniu z ciepłym brązem. Zresztą sami zobaczcie jak wyszedł na zdjęciach. Przypomina bardziej mleczny beż niż liliowy kolor. Po części to też sprawka matowego wykończenia, które także nadużywam w jesiennej stylizacji paznokci.

Manicure hybrydowy - Semilac 030 Dark Chocolate, 130 Sleeping Beauty, 105 Stylish Gray & 032 Biscuit

Coraz dłuższe i zimniejsze wieczory zachęcają do zabunkrowania się w swoich czterech ścianach. Podczas takich wieczorów nie pozostaje nam nic innego jak opatulić się ciepłym kocem z ulubioną książką w ręku i popijać każdy akapit gorącą czekoladą. To czekolada była tym razem inspiracją do wyboru koloru przewodniego mojego manicure. 030 Dark Chocolate od Semilaca to ciepły odcień ciemnej czekolady z delikatną nutką wiśni. Idealny do stworzenia typowo jesiennego zdobienia. Dziś postawiłam na strukturalne, wypukłe zdobienie na paznokciach. Ostatnio mogliście zobaczyć je w innej kolorystyce w tym poście > KLIK <. Tym razem to brązy, szarości i brzoskwinia królują na paznokciach. Zapraszam na dalszą część posta.

Recenzja - Baza i Top High Definition od Hean

Jako zwolenniczka hybryd, rzadko na swoich dłoniach wykonuję klasyczny manicure. Po zwykłe lakiery do paznokci sięgam dopiero, gdy chce aby moje paznokcie odpoczęły trochę od manicure'u hybrydowego. Kwestia ta, zupełnie inaczej przedstawia się na moich stopach. To tam króluje klasyczny pedicure, a technika hybrydowa nie ma miejsca bytu. Dlaczego? Znalazłam produkty, które pozwalają cieszyć się nienagannym klasycznym pedicure'm aż do 4 tygodni! Mowa oczywiście o bazie i topie High Definition od firmy Hean. Bliżej opiszę ich działanie w dalszej części posta.

Manicure hybrydowy - Semilac 105 Stylish Gray, 030 Dark Chocolate & 130 Sleeping Beauty + płatki metaliczne

Jesień to czas, kiedy na naszych paznokciach królują stonowane kolory. Najlepiej tą porę roku odzwierciedlają ciepłe brązy, szarości czy brudne róże. Jak już pewnie zdążyłyście zauważyć, jesienna kolorystyka bardzo często pojawia się u mnie na paznokciach. Staram się ją jednak przełamywać jakimś charakterystycznym akcentem. Taką funkcję pełnią np. miedziane płatki metaliczne, które i w tej stylizacji postanowiłam wykorzystać. Nadają one szyku i blasku a także przyciągają spojrzenia. To nie pierwszy raz, kiedy przemyciłam je na swoje paznokcie. Ostatnio na blogu pokazywałam Wam, bardzo podobny do dzisiejszego manicure > KLIK <, również ozdobiony tymi płatkami. Ta sama kolorystyka, te same dodatki a jednak wyszło zupełnie coś innego. Która wersja bardziej przypadła Wam do gustu?  

Recenzja - Peeling cukrowy do ciała Miód i Wanilia - Farmona Magic Spa

Peelingi cukrowe nie należą do grupy moich ulubionych peelingów. W zasadzie to nie wiem, dlaczego ten trafił w moje ręce podczas zakupów. Moimi ulubieńcami są przecież typowe silne zdzieraki. Mogę tylko podejrzewać, że skusił mnie napis na opakowaniu – miód i wanilia. W waniliowej nucie zapachowej jestem zauroczona od dawna, a zapach tego peelingu dodatkowo przełamany jest aromatem pomarańczy. Połączenie to idealnie nada się na długie jesienne wieczory, które lada moment staną się codziennością.

Lilac Glitter Nail Polish od Claire's - Magical Unicorn

Zazwyczaj w czasie oglądania buteleczki lakieru klasycznego w mojej głowie pojawia się dość wyraźny obraz zniechęcający do jego kupna. Długo schnący lakier, który szybko ściera się z wolnego brzegu lub tak samo szybko odpryskuje – tak sobie go wyobrażam. To mi wystarcza do grzecznego odłożenia produktu na półkę sklepową. Jednak ten lakier to odstępstwo od reguły. Gra światła, jaka uderzyła mnie w czasie oglądania tej buteleczki sprawiła, że nie mogłam jej odłożyć z powrotem na półkę. Ten lakier musiał być mój!

Manicure hybrydowy - srebrne listki metaliczne na paznokciach

Zdobnictwo paznokci w ostatnim czasie weszło na inny poziom. Firmy mające w swojej ofercie lakiery hybrydowe, co chwile wypuszczają nowe pyłki, folie transferowe czy transparentne. Rywalizują ze sobą, wypuszczając na rynek modne nowości, niedostępne jeszcze u konkurencji. Zdobywają przy tym swojego nowego, indywidualnego klienta. Chyba każdy, kto w jakimś stopniu interesuje się paznokciami kojarzy efekt szkła, chromu czy lustra. Firmy obiecują cuda, jednak zna ktoś sposób na idealny efekt lustra, który nie zanika po nałożeniu topu? Chyba jednak nie. Analizując różne strony i blogi stwierdziłam, że zamiast czekać na idealny efekt, spróbuje sama pokombinować. Jako, że moja mama zajmuje się hobbistycznie decoupage'm (wszystkie prace związane z nim na blogu to jej dzieło) postanowiłam podkraść jej trochę płatków i lisków metalicznych o różnych kolorach i wypróbować na paznokciach. Efekty testu znajdziecie w dalszej części posta.

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone 011 Classic Red

Czerwień to klasyk wśród wszystkich kolorowych lakierów do paznokci. Kolor ten prawie nigdy nie wychodzi z mody, zmieniają się jedynie odcienie, które są w danej chwili na topie. Nie potrzebuje żadnych zdobień, ponieważ najlepiej wygląda we własnym towarzystwie. Choć sama bawię się kolorami i zdobieniami, to czasem mam właśnie ochotę na takiego klasyka z dużą dozą elegancji. Tak było i tym razem.

Tutorial - Manicure hybrydowy Cosmetics Zone 017, 014, PST 4 & Semilac 130 + miedziane płatki metaliczne

Pomimo tego, że mamy jeszcze kalendarze lato, pogoda wcale nas nie rozpieszcza. Jesień wisi w powietrzu ale nie tylko. Na moich paznokciach również zagościła. Brązy to chyba moje ulubione kolory na paznokciach. Cóż, w swojej kolekcji lakierów hybrydowych mam ich aż 4. Uwielbiam łączyć je z brudnymi różami i szarościami. Tym razem połączyłam je jednak z pastelowo-neonową brzoskwinią od Semilaca oraz płatkami metalicznymi w kolorze miedzianym. Proste, ale bardzo ciekawe zdobienie pojawiło się tym razem na środkowym palcu. Dziś właśnie zapraszam na tutorial tego zdobienia.

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone 017, 014, PST 4 & Semilac 130 + miedziane płatki metaliczne

Większość wykonywanych przeze mnie zdobień jest ściśle zaplanowana. Najpierw szkicuje wszystko na wzorniku, a potem odwzorowuje zdobienie na paznokciach. Zdarza się jednak i tak, że podczas malowania moja koncepcja ulega małej zmianie. Przy tym zdobieniu było jednak zupełnie inaczej. Wiedziałam tylko, że chce wykorzystać płatki metaliczne w kolorze miedzianym. To wystarczyło. Dobrałam odpowiednie kolory pasujące do miedzi, a zdobienie wymyśliłam na szybko podczas malowania paznokci. Moim zdaniem wszystko idealnie ze sobą współgra. A Ty jak uważasz?

RECENZJA - Lakiery hybrydowe Cosmetics Zone

Jako miłośniczka manicure hybrydowego długo byłam wierna jednej firmie. Po czasie zaczęłam jednak rozglądać się za nową marką do wypróbowania, oczywiście w jak najlepszej cenie. W moje ręce wpadły lakiery hybrydowe Cosmetics Zone i przepadłam. Tanie, świetnie kryjące, rzadkie i dobrze poziomujące się lakiery zyskały miano 'moich ulubionych'. Pomału poszerzam swoją kolekcję lakierów tej firmy, trochę tez już przetestowałam dlatego stwierdziłam, że czas najwyższy na recenzję tych hybryd na moim blogu. Zapraszam na dalszą część posta.

Tutorial - Manicure hybrydowy Cosmetics Zone PST 7, Neon 2, 160, 003 & 033 - zdobienie górskie

Inspiracje paznokciowe zazwyczaj czerpie z internetu lub Instagrama. Przy tworzeniu tego manicure poszłam w zupełnie inną stronę – inspirowałam się zdjęciem z mojej ostatniej wyprawy w Polskie Tatry. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, abym miała krajobraz na paznokciach a wybrałam na swój pierwszy nie byle jaki, bo górski. Długo zastanawiałam się, którą techniką wykonać niebo aby chociaż w namiastce wyglądało naturalnie. Postawić na gradient wykonany gąbeczką lub pędzelkiem czy jednak może wykonać za pomocą woreczka foliowego? Wygrał woreczek i bardzo polecam zaznajomić się z tą techniką, ponieważ prostym trikiem można zdziałać cuda na paznokciach. A teraz zostawiam was z moim górskim tutorialem wykonanym lakierami hybrydowymi firmy Cosmetics Zone.

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone PST 7, Neon 2, 160, 003 & 033 - zdobienie górskie

Bliskość natury, trudy trekkingu i w końcu zapierające dech w piersiach widoki ze szczytu – z tym kojarzą mi się nasze Polskie Tatry. Jednak wyruszając na wędrówkę górską należy pamiętać o odpowiednim ubiorze, sprzęcie, zapoznać się z górami i przede wszystkim nabrać szacunku do nich. Mój manicure powstał właśnie z miłości  i tęsknoty za górami. Pomysł na manicure idealnie wpasował się w konkurs, który organizowała firma Cosmetics Zone. Jak wiecie, lubię brać udział w różnych konkursach zwłaszcza jak trzeba stworzyć tematyczny manicure hybrydowy. Nie chwaląc się w ogóle! w swojej kategorii 'góry' zajęłam pierwsze miejsce. To sprawiło, że postanowiłam podzielić się z Wami tym zdobieniem. Moja wygrana czeka już na mnie w domu a ja będę miała okazję ją zobaczyć dopiero po powrocie z rodzinnych stron. Wiesz gdzie są moje rodzinne strony? Jeśli jesteś ciekawa zapraszam Cię do obserwowania mojego profilu na Instagramie > KLIK <. Tam dodaje zdjęcia na bieżąco. Ale wróćmy już do zdobienia...

RECENZJA - Bania Agafii - maska do włosów 'Siedem Sił'

Pielęgnacja moich włosów opiera się głównie na bogatych w składniki odżywcze maskach. Odpuszczam sobie odżywki do spłukiwania, gdyż moje włosy, pomimo że cienkie lubią treściwe produkty. Staram się uważnie obserwować jakie produkty im służą, a czego lepiej unikać. Do tej pory moim faworytem, do którego wciąż wracam jest nawilżająca maska Bioetica Crema di Essenza I. Maskę, którą dzisiaj pokażę, moje włosy równie polubiły, a ja używam kolejnego, drugiego już opakowania. Jest to maska na bazie siedmiu naturalnych składników leczniczych, skąd jej nazwa 'Siedem Sił' od Banii Agafii. Zapraszam na dalszą część posta po recenzję :)

RECENZJA - Lakiery hybrydowe F.O.X

Chyba każda kobieta cieszy się, gdy nadarza się jej okazja do przetestowania czegoś nowego. Czegoś, co dopiero wchodzi na nasz polski rynek. O lakierach hybrydowych firmy F.O.X, bo o nich mowa, dowiedziałam się z Instagrama. Byliście już na moim profilu? Jeśli nie, to zapraszam tutaj > KLIK <. To tam wrzucam najwięcej zdjęć i będzie mi miło gdy zaobserwujesz mój profil. Ale wróćmy już do tematu, bo dzisiejsza recenzja będzie dosyć długa. Lakiery F.O.X charakteryzują się designerską, złotą buteleczką z czarną zakrętką. Znakiem rozpoznawczym firmy oprócz złotej buteleczki jest symboliczny lisek. A co jeszcze charakteryzuje te hybrydy? Jaka jest ich jakość, trwałość i łatwość ściągania? O tym już w dalszej części posta.

Manicure hybrydowy - F.O.X Pigment 005 - swatche

Lakiery hybrydowe firmy F.O.X udało mi się zgarnąć w Instagramowym konkursie na ich profilu. Jak każda kobieta, ciesze się jak dziecko z wygranej. Wiecie, że dla Was również zorganizowałam konkurs? Do wygrania jest unikatowy lakier hybrydowy Semilac w kolorze 000 Lazure Dream! Konkurs trwa do końca miesiąca, więc jeśli nie chcesz go przegapić odsyłam Cię do tego posta > KLIK <. Ale wróćmy do lakierów firmy F.O.X. Dziś mam dla Was swatche pierwszego wypróbowanego przeze mnie lakieru hybrydowego tej firmy. Więcej na jego temat dowiecie się w dalszej części posta. Zapraszam!

Dekoracyjne pudełko na lakiery hybrydowe DIY - technika tzw. kutego srebra

Dla każdej posiadaczki lakierów hybrydowych, ważne jest miejsce przechowywania owych lakierów. I tak jak na początku kolekcja jest mała, tak wraz ze wzrostem umiejętności ta kolekcja się powiększa. W krótkim czasie ma ona już takie rozmiary, że nie wiadomo co z nią zrobić. Aby lepiej wyeksponować nasz dobytek można poukładać lakiery na półce z przegródkami. Jest ona ciekawym elementem upiększającym nasze wnętrze a przy okazji będziemy mieli naszą kolekcję na oku. Wystarczy nam do tego stara półeczka, trochę farby i chęci aby stworzyć coś wyjątkowego. Taką półeczkę sama przerobiłam, pokazałam zdjęcia przed, po a także już z lakierami hybrydowymi >KLIK TUTAJ <. Ale co zrobić kiedy do naszej kolekcji wkradły się lakiery o niewymiarowych buteleczkach, które za nic nie chcą się zmieścić do tej małej przegródki w półeczce? Wtedy znajdujemy zwykłe pudełko, przerabiamy je techniką kutego srebra i ze spokojem na sercu mieścimy do niego wszystkie lakiery hybrydowe. A jak wykonać to wspaniałe pudełko? O tym dowiecie się właśnie w tym poście!

Rozdanie ZAMKNIĘTE - zgarnij unikatowy lakier hybrydowy Semilac 000 Lazure Dream

Lubicie konkursy? Ja bardzo! Dosyć często biorę w nich udział a czasem udaję mi się nawet zgarnąć ciekawą nagrodę. Słynny SemiLike od Semilaca czyli piękny błękitny kolor 000 Lazure Dream zgarnęłam właśnie w konkursie. Dodatkowo niedawno byłam uczestniczką pokazu zorganizowanego przez firmę Nesperta czyli producenta m.in. lakierów hybrydowych Semilac, gdzie otrzymałam kolejnego SemiLike a także nowy kolor niedostępny w regularnej sprzedaży lakier 111 Cherry & Berry. Chcąc nie chcąc kolor 000 Lazure Dream zdublował mi się, a ja, osoba niewiedząca co z tym fantem zrobić wymyśliłam konkurs dla Was :) Ciekawi tego konkursu? Zapraszam na dalszą część posta, gdzie napisałam co zrobić aby zgarnąć tego SemiLike!

Tutorial - Manicure hybrydowy Cosmetics Zone 185 Parisian Blue - negative space nails, matowe wykończenie

Negative space nails króluje w stylizacji paznokci już kilka sezonów. Na początku był to zwykły pasek z 'prześwitem' paznokcia naturalnego. Sama nawet wykonałam taką stylizację i pokazałam na blogu > KLIK <. Metoda ta ewoluowała a miłośniczki tych 'pustych' miejsc na paznokciach zaczęły wymyślać coraz bardziej kreatywne zdobienia z wykorzystaniem tej metody. Przyszedł czas i na moją wariację dotyczącą negative space nails. Głównym punktem oprócz samego zdobienia jest piękny, kobaltowy lakier hybrydowy firmy Cosmetics Zone. Zarówno lakier Parisian Blue 185 jak i zdobienie postanowiłam wykończyć matowym topem. Tutorial a także zdjęcia i wskazówki dostępne są w dalszej części posta. Podobają Wam się moje posty step by step?

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone 185 Parisian Blue - negative space nails, geometryczne zdobienie, matowe wykończenie

Kobalt to zdecydowanie najładniejszy odcień niebieskiego. Jakiś czas temu pokazywałam Wam już ten kolor na paznokciach. Recenzja dotyczyła zwykłego lakieru do paznokci od firmy Wibo, którą możecie przeczytać w tym poście > KLIK <. Już wtedy obiecałam sobie, że muszę znaleźć odpowiednik tego koloru w gamie kolorystycznej lakierów hybrydowych. Przy ostatnich zakupach hybryd od razu wiedziałam, że do mojego koszyka trafi właśnie ten kolor. Żeby nie przyćmić jego piękna w moim manicure postawiłam na delikatne zdobienie jednego paznokcia. Oczywiście zdobienie będzie pokazane w poście step by step, a tymczasem zapraszam Was na więcej zdjęć mojego manicure!

RECENZJA - Sally Hansen Instant Cuticle Remover - żel do usuwania skórek

Zadbane dłonie są wizytówką każdej kobiety. Idealny kształt paznokci, precyzyjny manicure i usunięte skórki to podstawa pięknych paznokci. Moją zmorą od zawsze był nadmiar skórek wokół paznokci. Suche, twarde i trudne do odsunięcia spędzały mi sen z powiek. Do tej pory próbowałam wiele preparatów aby pomóc sobie w tej czynności. Jeden udało mi się nawet zrecenzować na blogu > KLIK <, ale niestety nie sprawdził się u mnie. Próbowałam nawet regularnie wcierać olejki w skórki ale i to nic nie pomogło. Podczas akcji -49% na produkty do paznokci w Rossmannie natknęłam się na preparat do usuwania skórek od Sally Hansen. Nie zastanawiając się długo, wrzuciłam go do koszyka i zaczęłam testy. Chcecie wiedzieć czy działa na moje problematyczne skórki? O tym dowiecie się w dalszej części bloga.

Tutorial - Manicure hybrydowy Cosmetics Zone 014 Indian Roses - zdobienie fakturowe

Brązy, beże i brudne róże to zdecydowanie moje ulubione kolory na paznokciach. Taki też jest kolor Indian Roses 014. Jest to nowość wśród mojej kolekcji lakierów hybrydowych. Podczas ostatnich zakupów postawiłam na zupełną nowość – lakiery firmy Cosmetics Zone. Przyznam szczerze, że robią bardzo dobre pierwsze wrażenie ale więcej na ich temat napiszę po dokładnym przetestowaniu. Nowe kolory lakierów hybrydowych zainspirowały mnie do wykonania fakturowego zdobienia na paznokciach. Naszkicowałam wzór, wybrałam lakiery z mojej ulubionej gamy kolorystycznej i wykonałam manicure, który teraz możecie oglądać na zdjęciach. Jak oceniacie mój manicure? Podobają Wam się moje tutoriale?

Manicure hybrydowy - Cosmetics Zone 014 Indian Roses - zdobienie fakturowe

Pierwsze wypukłe zdobienie gościło na moich paznokciach już na jesieni. Starannie wykonane sweterkowe wzory podbiły moje serce. Możecie je podglądnąć w tych postach > KLIK < oraz > KLIK <. Zdobienie, które pokażę Wam dzisiaj również oparte jest na wypukłym wzorze, a ponadto podbiło w krótkim czasie social media. O czym mowa? Oczywiście o zdobieniu fakturowym. Zdobienie to, polega na nałożeniu kilku warstw lakieru hybrydowego w tym samym miejscu tworząc wypukłą, ciekawą fakturę. Mnie takie zdobienie bardzo przypadło do gustu, a Wam?

Dekoracyjna ramka na zdjęcia DIY - technika tzw. kutego srebra

Ramki na zdjęcia to nieodłączny element każdego wnętrza. Oprócz zdjęć możemy w nich znaleźć ciekawe grafiki czy też motywujące teksty. Jednak często same ramki są jednokolorowe, pozbawione jakiegokolwiek wyglądu. Czy nie warto trochę poeksperymentować i własnoręcznie przerobić takie ramki? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. U mnie w mieszkaniu zaczęły królować designerskie ramki ze srebrnymi elementami. Zwykła ramka nagle zachwyca oryginalnością a przy tym zdobi nasze wnętrze. A więc do dzieła!

Tutorial - Manicure hybrydowy Semilac Sleeping Beauty 130, Strong White 001, French Lilac 059 & Mint 022 - zdobienie za pomocą woreczka foliowego + stemple

Technika ozdabiania paznokci pogniecionym woreczkiem foliowym nie jest mi obca. Już dawno ją testowałam na swoich paznokciach. Jedyne co mi w niej przeszkadza to ciągłe pilnowanie skórek, które łatwo ubrudzić lakierem hybrydowym. W ostatnim poście mogliście dokładnie przyjrzeć się temu zdobieniu > KLIK <, a dzisiaj chciałam się z Wami podzielić opisem powstawania tego manicure i zdjęciami krok po kroku. Oprócz ozdobienia paznokci za pomocą woreczka foliowego użyłam także płytki do stemplowania. Jak widzicie wzór jest mało widoczny, więc jeśli macie jakieś polecone lakiery do stemplowania lub zwykły biały lakier do paznokci bardzo dobrze napigmentowany to dajcie mi znać w komentarzu. A teraz zostawiam Was z moim zdobieniem step by step.  

Manicure hybrydowy - Semilac Sleeping Beauty 130, Strong White 001, French Lilac 059 & Mint 022 - zdobienie za pomocą woreczka foliowego + stemple

Sleeping Beauty to neonowo-pastelowa jasna brzoskwinia, która zachwyciła niejedną z nas. Ładnie kryje i poziomuję się a do tego wygląda obłędnie z opalenizną. Do niej niestety trochę mi daleko, dlatego postanowiłam przełamać ten kolor zdobieniem na dwóch palcach. Kolor 130 od Semilaca mogłyście już oglądać w moich dwóch postach. Obie propozycje dotyczyły geometrycznych wzorów na paznokciach. Pierwszą z nich jest połączenie koloru 130 z szarością Stylish Gray 105 i kremowym Biscuit 032 > KLIK <, druga natomiast oprócz koloru Sleeping Beauty przestawia mój ulubiony kolor French Lilac 059 oraz Biscuit 032 i Black Diamond 031 > KLIK <. Dzisiejsza stylizacja na szczęście nie jest geometryczna ale zawiera bardzo polubioną przeze mnie ostatnio technikę nanoszenia lakieru hybrydowego za pomocą woreczka śniadaniowego. Po więcej zdjęć zapraszam na dalszą część posta.

Hean Gigant Shock professional XXL volume – pogrubiający tusz do rzęs w rozmiarze XXL - recenzja

Maskara do rzęs to jeden z podstawowych kosmetyków, których używam do codziennego makijażu. Do tej pory niezastąpionym tuszem do rzęs była pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs maskara Growing Lashes od Wibo. Maskara ta, od kilku lat niezmiennie mi służy, a jej recenzje znajdziecie w tym poście > KLIK <. Niedawno, biorąc udział w akcji testuj Hean z Nails Revolutions otrzymałam przesyłkę od firmy Hean. W ambasadorskiej paczce oprócz lakierów do paznokci, znalazło się także parę kosmetyków. Jednym z nich był pogrubiający tusz do rzęs Gigant Shock professional XXL volume. Produkt ten zachwycił mnie na tyle, że postanowiłam go zrecenzować. Na chwilę obecną, to on stanowi u mnie numer jeden w kategorii najlepszy tusz do rzęs do codziennego stosowania! Ciekawi recenzji? Zapraszam na dalszą część posta :)

Manicure hybrydowy - Semilac & Astor 609 Fire Up! - lakier hybrydowy ze zwykłego lakieru do paznokci

Zdarzyło się Wam narzekać na to, że na rynku lakierów hybrydowych nie ma odpowiedników kolorów zwykłych lakierów do paznokci? Podejrzewam, że chociaż raz każda z nas powiedziała, albo chociaż pomyślała „dlaczego nie ma takiego koloru w lakierach hybrydowych”. Zwykle szukamy bardzo podobnego koloru, ale nie zawsze jest on dostępny w gamie kolorystycznej hybryd. Co wtedy zrobić? Czekać na dzień kiedy znajdziemy jakimś cudem nasz ulubiony kolor czy może poeksperymentować i spróbować stworzyć samemu taki kolor? Jakiś czas temu kupiłam dwa lakiery firmy Astor z serii Perfect Stay Smooth Velvet Effect, które niesamowicie mi się spodobały. Jeden z nich udało mi się zrecenzować w tym poście > KLIK <. Lakier 612 Devil in Me, zachwycił mnie pigmentacją a także szybkim czasem wysychania. Jego największą wadą był fakt, że bardzo szybko ścierał się z wolnego brzegu paznokcia (już w ten sam dzień po pomalowaniu!) a ponadto ciężko się go zmywało. Drugi kolor, piękny Fire Up! 609 leżał na półce, a ja zniechęcona po poprzedniej próbie nie mogłam się do niego przemóc. I wtedy właśnie padło w moich myślach pytanie „dlaczego nie ma takiego lakieru hybrydowego”? Patrząc na ten piękny kolor wpadłam na pomysł połączenia go z bazą lub topem hybrydowym. Nie wiedziałam czy mój eksperyment się powiedzie, ale postanowiłam spróbować. Ciekawe jak skończyły się moje próby? Po więcej zapraszam na dalszą część posta.

HEAN - I Love Hean nr 891 kolekcja neonowa

Neony zazwyczaj królują na paznokciach w lecie. Idealnie podkreślają wtedy naszą opaleniznę. Tym razem, postanowiłam pomalować swoje paznokcie neonami na wiosnę i powiem Wam, że wyglądały równie fajnie bez tej opalenizny. Lakier 891 szybko znalazł nowego właściciela – moją siostrę. Gdy zobaczyła moje paznokcie od razu zapytała się czy nie dam jej tego lakieru. Neonowej maniaczce się przecież nie odmawia :) Zapraszam na dalszą część posta, gdzie znajdziecie recenzję lakieru, a także więcej jego zdjęć.

Hean - I Love Hean nr 877 + wypełnione stemple

Ten intensywny róż jest moim ulubieńcem ze wszystkich otrzymanych lakierów z ambasadorskiej paczki od firmy Hean. Ostatnio kolor ten był dodatkiem do pastelowej brzoskwini (nr 874), którą pokazywałam Wam w tym poście > KLIK<. Dziś postanowiłam połączyć ją ze zwykłym białym lakierem a także w wypełnionymi stemplami. Jak Wam się podoba?

Hean - I Love Hean nr 881

Jak na początek wiosny przystało, postanowiłam pomalować swoje paznokcie pastelowym lakierem do paznokci. Wypadło na miętowy lakier od Hean, firmy, która przywróciła mi wiarę w lakiery do paznokci. Nie wiem czy wiecie, ale największą zmorą, która popchnęła mnie do zakupu hybrydowego zestawu startowego, był zbyt długi czas wysychania lakierów do paznokci. Zawsze trafiałam na takie, które do całkowitego wyschnięcia potrzebowały nawet kilku godzin. Znacie poodbijane wzorki na paznokciach po nocnym odpoczynku? Ja znałam aż za dobrze. Dlatego postawiłam na hybrydy, z których byłam i wciąż jestem zadowolona. Jednak od czasu do czasu paznokcie same proszą o chwile odpoczynku. Wtedy najlepiej sięgnąć po zwykłe lakiery. I tu pojawia się problem. Jak znaleźć te idealne? Takie, które szybko wysychają i długo trzymają się na paznokciach? Jeśli zmagacie się z tymi problemami to szczerze polecam Wam wypróbować lakiery Hean. Mnie pozytywnie zaskoczyły!

3 Wielkanocne postery - do pobrania i druku

Rzeżucha posadzona, babka upieczona więc przyszedł czas na porządne upiększanie mieszkania. Na każde święta i okazje staram się dekorować swoją przestrzeń życiową posterami. Te okazjonalne plakaty świetnie współgrają z innymi dekoracjami świątecznymi. Tym razem stworzyłam dla Was 3 Wielkanocne postery A4. Wystarczy je wydrukować, włożyć do ramki i cieszyć oko nowymi ozdobami.

HEAN - I Love Hean nr 877 & 874 + gradient i stemple

W niedziele powitaliśmy pierwszy dzień wiosny. Chociaż za oknem pogoda bardziej jesienna niż wiosenna postawiłam na iście wiosenny manicure. Wyciągnęłam z szuflady trochę zapomniane przeze mnie płytki do stemplowania i zaczęłam tworzyć na swoich paznokciach. Do zdobienia użyłam 2 lakierów, które otrzymałam w ambasadorskiej paczce od HEAN. Ostatnio pokazywałam piękny cukierkowy róż wykończony pół-piaskiem >KLIK <, a dzisiaj postanowiłam połączyć bardzo podobny odcień różu z pastelową brzoskwinią. Ciekawi tego połączenia? Więcej zdjęć oraz tutorial tego zdobienia znajdziecie w dalszej części posta.

Wielkanocne jajka decoupage'owe - tutorial

Pisanki to element, bez którego nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkanocnych. Malowane, zabarwiane czy też skrobane! Każdy sposób ozdabiania jajek wymaga od nas dużej dawki kreatywności. Ostatnio pokazywałam na blogu bardzo wyszukane gipiurowe jajka wielkanocne > KLIK <, a dziś pokażę i opiszę jak zrobić krok po kroku równie ładne jajka wykonane metodą decoupage.

HEAN - I Love Hean - 856 Sugar Pink

Na początku stycznia, podczas podsumowania mojego roku z paznokciami hybrydowymi > KLIK < postanowiłam zrobić sobie od nich przerwę i wróciłam do zwykłych lakierów. Akcja testuj HEAN z Nails Revolutions pozwoliła mi na kolejną przerwę i odpoczynek moich paznokci od hybryd, a tym samym umożliwiła mi poznanie zupełnie nieznanych mi dotąd lakierów do paznokci. Całą zawartość paczki od Hean mogliście już oglądnąć w tym poście > KLIK <, jeśli ktoś przegapił to zapraszam na lekturę i zdjęcia. Dziś postanowiłam pokazać Wam pierwszy lakier, który wybrałam do testów. Postawiłam na kolor bez żadnych zdobień. Ten śliczny cukierkowy róż z drobinkami nie potrzebuje już więcej ozdób :) Ciekawi recenzji? Zapraszam na dalszą część posta.

HEAN - zostałam ambasadorką !

Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio udało mi się dołączyć do grona ambasadorek marki HEAN. Dzięki Alicji z bloga www.nailsrevolutions.pl oraz organizatorowi konkursu – marce HEAN – otrzymałam przesyłkę z produktami do testowania. Jestem naprawdę mile zaskoczona zawartością mojej paczki. Wszystkie kosmetyki na pewno wykorzystam w życiu codziennym, bo kolory produktów odpowiadają mi w 100%. A co znalazło się w mojej przesyłce i jakie kolory lakierów otrzymałam od marki HEAN o tym w dalszej części posta. Zapraszam :)

Wielkanocne jajka gipiurowe - tutorial

Święta Wielkanoce kojarzą mi się z pisankami, rzeżuchą i żonkilami. Bardzo lubię kwiaty, dlatego żonkile już goszczą na moim stole. Za niedługo w moim mieszkaniu pojawią się także inne dekoracje związane z Wielkanocą. Nie zabraknie wykonanych przez moją mamę ozdobnych jajek decoupage'owych jak i gipiurowych. Te drugie są głównym tematem dzisiejszego posta. Postanowiłam dużo wcześniej pokazać Wam krok po kroku jak zrobić takie jajka, abyście mieli chwile czasu na samodzielne ich przygotowanie. W dalszej części posta otrzymacie wskazówki co należy kupić i co robić po kolei, aby stworzyć takie małe dzieła sztuki. Mam nadzieje, że spróbujecie je zrobić, bo wbrew pozorom, nie są bardzo trudne do wykonania. A co mogę powiedzieć o samych jajkach gipiurowych? Są bardzo elegancie i przyciągają spojrzenia wszystkich odwiedzających nas gości. Naprawdę warto poświęcić chwile czasu dla takiego efektu końcowego :)

Calzone ze szpinakiem, orzechami włoskimi i mozzarellą

Obiady przyrządzane w piekarniku to moja specjalność. Uwielbiam wszelkiego rodzaju zapiekanki, cannelloni czy właśnie pizze. Wkładasz danie do piekarnika i tylko od czasu do czasu spoglądasz na zegarek. Nie trzeba mieszać, pilnować i sprawdzać. Samo się robi :) Na dzisiejszy obiad zaproponuję Wam pyszne calzone ze szpinakiem, orzechami włoskimi i mozzarella. Szpinak tak bardzo uwielbiany przeze mnie i orzechy, które 'fajnie chrupią' podczas jedzenia. Idealne na obiad, przekąskę czy do pracy. Niedawno pokazywałam Wam przepis na calzone z papryką, salami, pieczarkami, kiełbaską i mozzarellą >KLIK <. A dzisiaj zachęcam Was do wypróbowania duetu szpinak + orzechy włoskie i zapraszam na dalszą część posta po przepis.

Tutorial - Manicure hybrydowy Semilac French Lilac 059, Biscuit 032, Black Diamond 031 & Sleeping Beauty 130 - geometryczne paznokcie hybrydowe

Matowe paznokcie są hitem już od jakiegoś czasu. Goszczą na paznokciach i zimą i latem. Same w sobie są już dużą ozdobą, a ponadto nadają elegancji naszym dłoniom. Są one jednak bardziej wymagające. Matowy Top Semilac potrafi się zetrzeć na wolnym brzegu, a sam manicure jest troszkę bardziej podatny na zapowietrzenie przy skórkach. Oczywiście są to skrajne przypadki, które mogłam zaobserwować na swoich paznokciach. Trzeba również pamiętać, że matowe paznokcie się 'brudzą'. Widać to najbardziej na jasnych kolorach. To jednak nie jest problem, wystarczy co kilka dni przemywać paznokcie cleanerem. Ale wróćmy do zdobienia. Geometryczny, matowy manicure mogłyście oglądać w poprzednim poście > KLIK <. Dziś pokażę Wam krok po kroku jak go zrobić. Zapraszam na dalszą część posta.

Manicure hybrydowy Semilac French Lilac 059, Biscuit 032, Black Diamond 031 & Sleeping Beauty 130 - geometryczne paznokcie hybrydowe

French Lilac od Diamond Cosmetics to ostatnio mój ulubiony lakier hybrydowy. Kiedyś nienawidzony przeze mnie, dziś stał się moim numerem 1. Kolor tego lakieru jest transparentny, dlatego na początku byłam nim zawiedziona. Teraz wiem, że wystarczy położyć pod niego jasny kolor (np. Biscuit 032) i piękny, delikatny fiolet pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Na blogu pojawił się w różnych połączeniach. Jednym z nich był manicure Blur Effect & Dreamcatcher > KLIK <, a innym geometryczny manicure połączony ze stemplami > KLIK<. Dziś przychodzę do Was z dość ciekawym, również geometrycznym zdobieniem jednak wykończonym matowym topem. Jeśli jesteście ciekawi jak z bliska wygląda ten manicure i jakich kolorów użyłam do niego, to zapraszam na dalszą część posta.

Kartki walentynkowe i miłosne postery - do pobrania i druku

Walentynki - Dzień Zakochanych - to święto, którzy jedni obchodzą a drudzy nie czują potrzeby. Jak jest z Wami? Przyznam szczerze, że ja nie obchodzę tego święta. Uważam, że każdego dnia powinniśmy okazywać sobie miłość i mówić drugiej osobie jak dużym uczuciem ją darzymy. Mnie nie są potrzebne specjalne okazje do wyrażania swoich uczuć, jednak nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś ten dzień uważa za jedyny w swoim rodzaju i go celebruje. Pamiętacie jak to było w czasach szkolnych? Pamiętacie pocztę Walentynkową? Ja pamiętam doskonale! Wszystkie dziewczyny w klasie zbierały się aby pochwalić się ilością kartek walentynkowych, które dostały. Wtulone misie, ogrom serduszek i czerwony brokat – to elementy, które królowały na nich. Takie kartki walentynkowe zainspirowały mnie do stworzenia własnych kartek specjalnie dla Was. Myślę, że fajnie obdarować drugą połówkę taką kartką nawet jeśli nie obchodzi się Walentynek :) Jak myślicie? Dodatkowo postanowiłam z tych kartek zrobić także postery w formacie A4 dla tych, którzy postanowią ozdobić swój pokój/mieszkanie na przyjście Swojej Walentynki :)

Styczniowe nowości w mojej kosmetyczce

Chyba już zdążyłyście przywyknąć do spóźnionych nowości kosmetycznych. Nigdy nie mogę wyrobić się z tym postem. Przygotowując kosmetyki zwróciłam uwagę na to, że jest ich zaskakująco mało. Dodatkowo nie znalazłam ani jednej rzeczy przeznaczonej do paznokci. Za to w moje ręce wpadły 2 kosmetyki do pielęgnacji twarzy, woda toaletowa, krem do rąk, zestaw mini kosmetyków oraz nowa maska do włosów. Jeśli jesteście ciekawe jakie produkty wybrałam to zapraszam na dalszą część posta.

Przepis na domowe faworki

Pyszne, chrupkie i obsypane dużą ilością cukru pudru. Takie lubię najbardziej. O czym piszę? O faworkach! Przyznam Wam, że moja pierwsza próba wykonania tego cuda nie była udana. Przepis pochodził z książki, już nawet nie pamiętam jakiej, ale faworki wyszły niezjadliwe. Od tamtego czasu robię je tylko z przepisu mojej babci (wtedy nie miałam do niego dostępu). Są naprawdę pyszne, zwłaszcza kiedy są takie jak lubię, czyli obsypane dużą ilością cukru pudru. Dzisiaj, z racji nadchodzącego Tłustego Czwartku, chciałam się z Wami podzielić moim sprawdzonym przepisem. Znajdziecie go w dalszej części posta.

Tutorial - Manicure hybrydowy Semilac French Lilac 059, Mint 022, Stylish Gray 105 & Strong White + stemple

French Lilac 059, Mint 022 oraz Stylish Gray 105 to idealna kombinacja kolorystyczna. Takie wiosenne połączenie gości od niedawna na moich paznokciach, co mogliście już zauważyć w poprzednim poście > KLIK <. Dziś przyszła kolej na pokazanie Wam, jak dokładnie wykonać taki manicure. Główną rolę oprócz kolorów odgrywają stemple. W swojej kolekcji mam zdecydowanie za mało płytek do stemplowania, dlatego trudno mi było wybrać odpowiednie wzory do zdobienia. Pomysł na ten manicure tkwił w mojej głowie już dość długo, dlatego nie dałam za wygraną i zrobiłam go ze wzorów jakie miałam. Możecie również zauważyć, że po raz kolejny główną rolę odgrywa delikatny odcień fioletu French Lilac. Ostatnio to mój ulubiony kolor na paznokciach. Poprzednio gościł u mnie w zdobieniu blur effect & dreamcatcher > KLIK <. Jest to kolor transparentny, dlatego trzeba pod niego nałożyć jasny podkład (u mnie to kolor Biscuit 032). A teraz już nie przedłużam i zapraszam Was na tutorial, który znajdziecie w dalszej części posta.

Manicure hybrydowy Semilac French Lilac 059, Mint 022, Stylish Gray 105 & Strong White 001 + stemple

Roczne podsumowanie mojej hybrydowej przygody (> KLIK <) skłoniło mnie do wprowadzenia krótkiej przerwy od tego rodzaju manicure. W tym czasie zasypywałam Was moimi propozycjami zwykłego manicure, do którego wciąż trudno mi się przekonać. Bo jakże wygodne jest posiadanie manicure hybrydowego na swoich paznokciach! Osoby, które chociaż raz zasmakowały hybryd doskonale mnie rozumieją i wiedzą, jak bardzo jest to uzależniające. Wykonując mój pierwszy po takiej przerwie manicure hybrydowy, postawiłam na nieco wiosenne kolory i zdobienie. Być może jest to spowodowane odwilżą i dosyć wysokimi temperaturami jak na styczeń (u mnie dziś było 11^oC !). Subtelny fiolet, pastelowa mięta i zwykły popiel – to kompozycja idealna. Jeśli jesteście ciekawi jakich kolorów użyłam do tego manicure to zapraszam na dalszą część posta. Znajdziecie tam również sporą dawkę zdjęć :)  

Moja odnowa starego krzesła - krok po kroku

Należę do grupy osób, która zamiast kupować woli odnawiać. Oczywiście tyczy się to przedmiotów, które nadają się jeszcze do odnowy. Niedawno pokazywałam Wam półkę z przegródkami na drobiazgi, którą postanowiłam odnowić > KLIK <. Półka idealnie spełnia swoją rolę, a ja zyskałam miejsce do przechowywania mojej kolekcji lakierów hybrydowych i części tych zwykłych lakierów. Przyszła kolej na zapomniane krzesło, które również postanowiłam pomalować na biało. Mam w planach jeszcze kilka renowacji starych mebli, jednak ze względu na pogodę muszę z nimi poczekać aż do wiosny. Jeśli jesteście ciekawi, jak odnowiłam swoje krzesło, to zapraszam na dalszą część posta.

Astor Perfect Stay Smooth Velvet Effect - 612 Devil in Me

10 stycznia minął rok, odkąd zaczęłam swoją przygodę z manicure hybrydowym. Pisanie podsumowania > KLIK < uświadomiło mi, jak rzadko w ciągu tego czasu dałam odpocząć swoim paznokciom. Postanowiłam szybko nadrobić zaległości i zrobić sobie chwilową przerwę od hybrydy. Dziś, po raz kolejny przedstawiam Wam zwykły lakier do paznokci. Tym razem pomalowałam je lakierem Astor Perfect Stay Smooth Velvet Effect. W grudniowych nowościach > KLIK < pokazywałam Wam dwa kolory, które kupiłam w drogerii internetowej e-zebra. Jako pierwszy do testów wybrałam kolor 612 Devil in Me. Moją opinię o tym lakierze znajdziecie w dalszej części posta.