Podstawą pielęgnacji moich włosów
są maski i odżywki. Kiedyś byłam prawdziwą włosomaniaczką,
która dążyła do odzyskania zdrowych i lśniących włosów. Gdy
doszłam do pewnego etapu pielęgnacji swoich włosów i wiedziałam,
że są zdrowe i nic więcej z nich nie wyciągnę, postanowiłam
oddać włosy na rzecz Fundacji Rak'n'Roll. Ale o moich włosach, a
także o akcji 'Daj Włos!' na pewno stworzę w przyszłości
osobnego, bardzo rozbudowanego posta. Teraz skupmy się na maskach do
włosów. Podążając za upragnioną wizją zdrowych włosów
testowałam niezliczoną ilość masek. Teraz, mimo że z włosami o
25 cm krótszymi, nadal lubię je testować. Dlatego dziś zapraszam
Cię na moją recenzję maski intensywnie kondycjonującej z keratyną
od firmy Ziaja.
Ziaja kozie mleko – maska
intensywnie kondycjonująca z keratyną
Satynowa,
kremowa maska intensywnie kondycjonująca do włosów zniszczonych,
suchych, szorstkich i matowych. Zawiera keratynę, naturalny budulec
włosów oraz proteiny koziego mleka - substancje czynne, które
odbudowują włosy w miejscach gdzie są uszkodzone, poprawiają ich
elastyczność , zapobiegają kruchości i łamliwości. Ma
silniejszy charakter kondycjonujący niż odżywka dlatego polecana
szczególnie do włosów poddawanych częstym zabiegom
fryzjerskim.
DZIAŁANIE
•
Intensywnie
regeneruje naruszoną strukturę włosów.
•
Przywraca
włosom odczuwalną gładkość, nawilżenie i formę.
•
Zawiera
nowy, super efektywny kondycjoner - Polyquaternium-70.
•
Działa
multifunkcyjnie, szczególnie poprawia połysk i rozczesywanie.
•
Chroni
włosy przed negatywnymi skutkami zabiegów fryzjerskich.
•
Nie
obciąża włosów pomimo wysokiej koncentracji czynników aktywnych.
Cena:
7-8 zł
Pojemność:
200 ml
Moja
opinia:
Maska
zamknięta jest w wygodnym, poręcznym, plastikowym opakowaniu z
zakrętką. Produkt dodatkowo zabezpieczony jest folią ochronną.
Sama maska jest gęsta, nie spływa z włosów i ma specyficzny
zapach, tak jak cała linia kozie mleko od Ziaji. Zapach ten
uwielbiam i mi on osobiście nie przeszkadza ale wiem, że dla
niektórych będzie on zbyt intensywny.
Producent
zaleca trzymać maskę na włosach od 3-5 minut, co dla mnie jest
trochę absurdalne. Aby wszystkie składniki miały czas przeniknąć
w strukturę naszych włosów, maskę powinno się trzymać co
najmniej 30 minut. Ten produkt nakładałam różnie, czasem zgodnie
z zaleceniami producenta, a czasem i na ponad 30 minut. Niestety
oprócz łatwiejszego rozczesywania a także miękkich i gładkich
włosów nic więcej nie zauważyłam. Na pewno maska nie zregeneruje
nam struktury włosa, ani nie nawilży nam włosów. Jest to bardziej
treściwa odżywka do włosów niż maska. Jej efekty są takie same,
niezależnie od czasu trzymania na włosach.
Podsumowanie:
Podsumowując,
jeśli szukasz dosyć taniej 'odżywki' do włosów, która ułatwia
rozczesywanie i sprawi, że twoje włosy będą miękkie i gładkie
to polecam Ci wypróbować tą maskę. Jeśli jednak, oczekujesz
czegoś więcej od maski do włosów to lepiej o niej zapomnij :)
Jeśli spodobała Ci się moja recenzja to zachęcam do polubienia mojego Facebooka > KLIK <.
PS Mój manicure to alternatywa dla paznokci żelowych od Golden Rose. Jeśli jesteś ciekawa co to za lakier to zapraszam tutaj > KLIK <.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)