Roczne podsumowanie mojej hybrydowej
przygody (> KLIK <) skłoniło mnie do wprowadzenia krótkiej
przerwy od tego rodzaju manicure. W tym czasie zasypywałam Was moimi
propozycjami zwykłego manicure, do którego wciąż trudno mi się
przekonać. Bo jakże wygodne jest posiadanie manicure hybrydowego na
swoich paznokciach! Osoby, które chociaż raz zasmakowały hybryd
doskonale mnie rozumieją i wiedzą, jak bardzo jest to
uzależniające. Wykonując mój pierwszy po takiej przerwie manicure
hybrydowy, postawiłam na nieco wiosenne kolory i zdobienie. Być
może jest to spowodowane odwilżą i dosyć wysokimi temperaturami
jak na styczeń (u mnie dziś było 11oC !). Subtelny
fiolet, pastelowa mięta i zwykły popiel – to kompozycja idealna. Jeśli
jesteście ciekawi jakich kolorów użyłam do tego manicure to
zapraszam na dalszą część posta. Znajdziecie tam również sporą
dawkę zdjęć :)
Manicure wykonałam hybrydami Semilac
od Diamond Cosmetics. Kolory jakich użyłam to: French Lilac 059,
Mint 022, Stylish Gray 105 oraz Strong White 001. Do stempli
wykorzystałam zwykły lakier od Golden Rose w kolorze bieli. Pod
kolor French Lilac na paznokciach ozdobionych, położyłam warstwę
koloru Biscuit 032. Kolor 059 jest transparentny i do całkowitego
krycia potrzebuje aż 4 cienkich warstw, dlatego lepiej położyć
pod niego jaśniejszy kolor. Inny manicure (blur effect and
dreamcatcher) z wykorzystaniem tego koloru znajdziecie tutaj >KLIK <.
Jak Wam się podoba mój nowy manicure
hybrydowy? Za niedługo pojawi się na blogu tutorial, jak wykonać
to zdobienie krok po kroku. Jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi
postami, to zachęcam do polubienia mojego blogowego Facebooka >KLIK <.
Super wyszło :-) Ciekawa jestem tego tutorialu. Wypróbowałabym to zdobienie ale nie z Semilaciem :/.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Myślę, że po niedzieli na pewno pojawi się na blogu ten tutorial :)
Usuń