21 października 2015

Calzone z pieczarkami, salami, kiełbaską, papryką i serem mozzarella



Co dzisiaj mieliście na obiad? Ja zrobiłam Calzone czyli po prostu pizze, tylko że w postaci ulepionego pieroga :) Lubię domową pizze i przy jej robieniu zawsze dodatkowo ulepie sobie kilka mniejszych pierogów. Dziś jednak zrobiłam same 'pierogi'. Calzone można wziąć ze sobą w drogę, do pracy czy na uczelnie. Smakuje świetnie zarówno na ciepło jak i na zimno dlatego jest dobrą formą przekąski na następny dzień. Dziś już trochę późno, ale nie mogłam się powstrzymać żeby nie opublikować tego przepisu :) Większość jest już po obiedzie, więc Calzone możecie zrobić na kolacje, a to co zostanie (o ile zostanie) zabrać ze sobą jutro na drugie śniadanie :)


Co potrzebujemy do Calzone?


Składniki na ciasto:

  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 0,5 szklanki letniej przegotowanej wody
  • ok. 25g świeżych drożdży
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • 0,5 łyżeczki soli

Składniki na sos:

  • koncentrat pomidorowy
  • łyżka cukru
  • sól i pieprz do smaku
  • ulubione zioła (u mnie to: zioła prowansalskie, oregano, bazylia, majeranek, papryka ostra, czosnek)
  • trochę ciepłej przegotowanej wody

Składniki do Calzone:

  • to co mamy akurat pod ręką ;)
  • u mnie to było:
    • salami
    • kiełbaska
    • podsmażone wcześniej pieczarki
    • ser mozzarella
    • papryka



Zaczynamy od wsypania do dużej miski mąki i rozkruszonych drożdży. Po wymieszaniu łyżką dodajemy jeszcze 2 łyżki oleju, cukier, sól i znowu mieszamy wszystko ze sobą. Potem dodajemy stopniowo wodę i zaczynamy łączyć ze sobą składniki. Robimy to najpierw łyżką, a potem zaczynamy wyrabiać ciasto ręką. Najlepiej przed wyrabianiem ciasta w rękach, poleć je najpierw olejem (wtedy ciasto nie będzie się aż tak kleiło do rąk). Gdy zobaczymy, że ciasto jest zbyt lepkie należy do niego dodać trochę mąki i znów wyrabiać. Wyrobione tak ciasto zostawiamy w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 min.

W tym czasie można zabrać się za sos z koncentratu pomidorowego, a także przygotować składniki jakie chcemy wykorzystać do Calzone. Ja zawsze zaczynam od sosu. Do miseczki dodaje kilka łyżek koncentratu pomidorowego. Dodaje do niego łyżkę cukru, a także sól i pieprz do smaku. Do tego dosypuje jeszcze sporo przypraw: bazylię, oregano, zioła prowansalskie, majeranek, wyciskam 1 ząbek czosnku i dodaje trochę ostrej papryki. Mieszam to wszystko ze sobą i dolewam trochę ciepłej wody, żeby trochę ten sos rozrzedzić. Po tym jak kończę robienie sosu zabieram się za przygotowanie składników do Calzone (kroje potrzebne do niego produkty).

Po 30 minutach, gdy ciasto urosło rozdzieliłam je na mniejsze kawałki i uformowałam małe okrągłe placki. Posmarowałam każdy sosem z koncentratu pomidorowego, ułożyłam ser mozzarella, podsmażone pieczarki, kiełbaskę, salami i paprykę (widać, że resztka już była w lodówce ;)). Z każdego placka ulepiłam pieroga i posmarowałam z wierzchu oliwą z oliwek. Można na tą oliwę rzucić jeszcze trochę oregano lub bazylii.

Takie pierogi piekłam w piekarniku nagrzanym do 220oC jakieś 20-25 minut (patrzyłam czy spód ciasta jest już zarumieniony).


Smacznego!  







A oto kilka innych przepisów na pyszny obiad: 




                   
> KLIK <              > KLIK <             > KLIK <              > KLIK <



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)