Co dzisiaj mieliście na obiad? Ja
zrobiłam Calzone czyli po prostu pizze, tylko że w postaci
ulepionego pieroga :) Lubię domową pizze i przy jej robieniu zawsze
dodatkowo ulepie sobie kilka mniejszych pierogów. Dziś jednak zrobiłam same 'pierogi'. Calzone można
wziąć ze sobą w drogę, do pracy czy na uczelnie. Smakuje świetnie
zarówno na ciepło jak i na zimno dlatego jest dobrą formą
przekąski na następny dzień. Dziś już trochę późno, ale nie
mogłam się powstrzymać żeby nie opublikować tego przepisu :)
Większość jest już po obiedzie, więc Calzone możecie zrobić na
kolacje, a to co zostanie (o ile zostanie) zabrać ze sobą jutro na
drugie śniadanie :)
Co potrzebujemy do Calzone?
Składniki na ciasto:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki letniej przegotowanej wody
- ok. 25g świeżych drożdży
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 0,5 łyżeczki cukru
- 0,5 łyżeczki soli
Składniki na sos:
- koncentrat pomidorowy
- łyżka cukru
- sól i pieprz do smaku
- ulubione zioła (u mnie to: zioła prowansalskie, oregano, bazylia, majeranek, papryka ostra, czosnek)
- trochę ciepłej przegotowanej wody
Składniki do Calzone:
- to co mamy akurat pod ręką ;)
- u mnie to było:
- salami
- kiełbaska
- podsmażone wcześniej pieczarki
- ser mozzarella
- papryka
Zaczynamy od wsypania do dużej miski
mąki i rozkruszonych drożdży. Po wymieszaniu łyżką dodajemy
jeszcze 2 łyżki oleju, cukier, sól i znowu mieszamy wszystko ze
sobą. Potem dodajemy stopniowo wodę i zaczynamy łączyć ze sobą
składniki. Robimy to najpierw łyżką, a potem zaczynamy wyrabiać
ciasto ręką. Najlepiej przed wyrabianiem ciasta w rękach, poleć
je najpierw olejem (wtedy ciasto nie będzie się aż tak kleiło do
rąk). Gdy zobaczymy, że ciasto jest zbyt lepkie należy do niego
dodać trochę mąki i znów wyrabiać. Wyrobione tak ciasto
zostawiamy w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe
miejsce na 30 min.
W tym czasie można zabrać się za sos
z koncentratu pomidorowego, a także przygotować składniki jakie
chcemy wykorzystać do Calzone. Ja zawsze zaczynam od sosu. Do
miseczki dodaje kilka łyżek koncentratu pomidorowego. Dodaje do
niego łyżkę cukru, a także sól i pieprz do smaku. Do tego
dosypuje jeszcze sporo przypraw: bazylię, oregano, zioła
prowansalskie, majeranek, wyciskam 1 ząbek czosnku i dodaje trochę
ostrej papryki. Mieszam to wszystko ze sobą i dolewam trochę
ciepłej wody, żeby trochę ten sos rozrzedzić. Po tym jak kończę
robienie sosu zabieram się za przygotowanie składników do Calzone
(kroje potrzebne do niego produkty).
Po 30 minutach, gdy ciasto urosło
rozdzieliłam je na mniejsze kawałki i uformowałam małe okrągłe
placki. Posmarowałam każdy sosem z koncentratu pomidorowego,
ułożyłam ser mozzarella, podsmażone pieczarki, kiełbaskę,
salami i paprykę (widać, że resztka już była w lodówce ;)). Z
każdego placka ulepiłam pieroga i posmarowałam z wierzchu oliwą z
oliwek. Można na tą oliwę rzucić jeszcze trochę oregano lub
bazylii.
Takie pierogi piekłam w piekarniku
nagrzanym do 220oC jakieś 20-25 minut (patrzyłam czy
spód ciasta jest już zarumieniony).
Smacznego!
A oto kilka innych przepisów na pyszny obiad:
> KLIK < > KLIK < > KLIK < > KLIK <
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)