1 lipca 2015

Decoupage'owa taca śniadaniowa


Dziś przedstawiam Wam nowy rodzaj DIY. To będzie decoupage'owe DIY! Nowy dział będzie na razie podpięty do DIY, ale kto wie, może w przyszłości zapracuje sobie na miano oddzielnej kategorii :) Wszystkie przedmioty wykonane tą metodą robione są przez moją mamę. Z jej ręki wychodzą tak piękne przedmioty, że postanowiłam się z Wami nimi podzielić. Może kogoś to zainspiruje do działania :)


Decoupage'ową serię zacznę od drewnianej tacy śniadaniowej. Chętnie przynoszę w niej herbatę/kawę i wypieki moim gościom. Wszyscy się nią zachwycają, zresztą jak wszystkimi innymi robótkami mojej mamy metodą decoupage. Wzór tacki a także motyw przewodni, wybrałam sama (tylko taki wkład włożyłam do mojej tacy, wstyd! ;)).


Co będzie nam potrzebne do zrobienia naszej tacy śniadaniowej?

  • surowa drewniana taca
  • papier ścierny o gramaturze 180
  • farba akrylowa ciemnoniebieska, jasnoniebieska i biała
  • mała świeczka tea-light
  • papier ryżowy do decoupage'u z wybranym motywem
  • klej do decoupage'u (może być rozcieńczony wodą WIKOL)
  • lakier do drewna (np. VIDARON satynowy połysk)
  • pędzel
  • gąbeczka/zmywak
  • patyczki do uszu


Od czego zaczynamy? Na samym początku taca została zeszlifowana papierem ściernym (np. w kostce o gramaturze 180). Następnie krawędzie brzegów tacki zostały pomalowane ciemnoniebieską farbą akrylową. Po wyschnięciu farby, krawędzie te zostały pociągnięte świeczką tea-light (czynność ta pozwala na szybkie starcie białej farby do koloru ciemnoniebieskiego, o czym za chwile). Teraz przyszedł czas na pomalowanie białą farbą naszej tacy. Środek tacy został potapowany na biało, a brzegi od zewnątrz i wewnątrz, a także krawędzie pomalowane pędzlem na biało. Zarówno malowanie jak i tapowanie trzeba było zrobić dwukrotnie. A co to jest tapowanie? To nic innego jak nakładanie białej (w tym przypadku) farby gąbeczką zmywakiem tak, aby farba nie była równomiernie rozprowadzona. Do malowania i tapowania została użyta biała farba akrylowa. Po wyschnięciu farby krawędzie brzegów tacy zostały przetarte papierem ściernym do koloru ciemnoniebieskiego (wspomniałam o tym wyżej). Dzięki wcześniejszemu posmarowaniu ciemnoniebieskiej farby świeczką, trwa to zdecydowanie szybciej i łatwiej. Oczywiście możecie ten punkt ominąć, jeśli nie chcecie ciemnoniebieskich przetarć, wystarczy od razu potapować i pomalować tace (mnie osobiście przetarcia się szalenie podobają!). Kolejną rzeczą którą wykonamy, jest naklejenie motywów z papieru ryżowego. Jak wspominałam (i zresztą widać) wybrałam motyw kuchenny. Papier ryżowy można kupić on-line lub stacjonarnie np. w sklepach dla plastyków czy też w Empiku. Motywy wydzieramy (tak, wydzieramy! nie wycinamy!), gdyż wydarty motyw szybciej stapia się z tłem podczas lakierowania powierzchni. Wydarte motywy naklejamy do potapowanej powierzchni klejem do decoupage'u (lub rozcieńczonym wodą WIKOLEM). Następnie lakierujemy tacę VIDARONEM do drewna (satynowy połysk). Po wyschnięciu lakieru, tło przy motywach lekko cieniujemy jasnoniebieską farbą akrylową, a zewnętrzne boki (przód i tył tacki) ozdabiamy kropeczkami w tym samym kolorze (kropki zrobione są patyczkiem do uszu). Na sam koniec, jak już wszystko wyschnie, powierzchnię całej tacki malujemy kilkakrotnie lakierem VIDARON (ok. 5 razy). I gotowe! Jak lakier wyschnie możemy cieszyć się pięknie ozdobioną, niepowtarzalną tacą śniadaniową!


















Mnie się ona strasznie podoba, a Wam?



PS Print chevron'owy z ramek (widocznych na zdjęciach) w różnych kolorach do pobrania w tym poście > KLIK <



2 komentarze:

  1. Liczę na więcej produktów decouparzowych Twojej mamy na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)