Kiedy pierwszy raz jadłam bataty od
razu wiedziałam, że muszę z nich kiedyś zrobić ciasto. Długo
nie mogłam się zebrać, aż pewnego razu zamiast robić kolejne
ciasto marchewkowe (przepis tutaj > KLIK <), pomyślałam o
słodkich ziemniakach :) Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Poleciałam
do sklepu po bataty i zaczęłam piec ciasto. Nie żałuję tej
decyzji... Chrupiąca skórka, wilgotny środek i do tego orzechy...
pycha! Ciasto to idealnie nadaje się również na święta. W smaku
przypomina ciasto marchewkowe połączone z piernikiem. Już teraz
wiem, że na pewno zagości u mnie na świątecznym stole, zajmując
miejsce przy pięknie udekorowanych pierniczkach.
Składniki:
- 250g mąki pszennej
- 2 bataty
- 110g miękkiego masła
- 2 jajka
- szklanka posiekanych orzechów włoskich
- niepełna szklanka cukru trzcinowego
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- pół łyżeczki zmielonej wanilii
- płaska łyżka cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- pół łyżeczki startego imbiru
- 3 utarte goździki w moździerzu
Zaczynamy od pokrojenia batatów na
mniejsze części i pieczeniu ich w 200oC przez ok. 40
minut (można je również ugotować). Bataty muszą być po prostu
miękkie. Po upieczeniu ściągamy z nich skórkę i robimy puree.
Można to zrobić blenderem lub zwykłym tłuczkiem do ziemniaków (w
blenderze masa wyjdzie bardziej gładka). Do dużej miski wsypujemy
'suche' składniki: mąkę pszenną, proszek do pieczenia, sodę
oczyszczoną, zmieloną wanilię, cynamon, gałkę muszkatołową,
starty imbir i goździki. Składniki te dokładnie mieszamy. Do
drugiej miski wkładamy miękkie masło i cukier trzcinowy. Ucieramy
mikserem masło z cukrem, aż powstanie gładka masa. Do tej masy
dodajemy 2 jajka i znowu miksujemy. Na sam koniec dodajemy puree z
batatów i mieszamy wszystko łyżką. Masę ze słodkich ziemniaków,
jajek, cukru i mąki dodajemy do drugiej miski z 'suchymi'
składnikami. Razem wszystko mieszamy i na sam koniec dodajemy
posiekane orzechy. Masa jest strasznie gęsta niech Was to nie
przerazi. Wykładamy ją do keksówki wyłożonej wcześniej papierem
do pieczenia i pieczemy ok. 40-50 minut w uprzednio nagrzanym do
190oC piekarniku. Ciasto pieczemy do tzw. suchego
patyczka.
Po wyjęciu z piekarnika warto chwile
odczekać. Ciasto możemy polać lukrem, czekoladą lub tak jak ja
posypać cukrem pudrem. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz pytania? Podobał Ci się post? Zostaw komentarz :)